Jak tłumaczyć mangi?

Tłumaczenie w ogóle to nie taka prosta sprawa jak mogłoby się wydawać. Często jest tak, że to co wydawało się proste, wcale takie nie jest. I co wtedy zrobić? Czy poddać się na starcie, czy iść dalej? Każdy, kto choć raz próbował swoich sił jako tłumacz dobrze o tym wie. I wcale nie trzeba być ekspertem, aby to wiedzieć. To żadne odkrycie ani tym bardziej nowość. Bo tłumaczenie to nie taka prosta i łatwa sprawa jak mogłoby się wydawać. Świetnie to widać na przykładzie mangi. Co warto o nich wiedzieć, jak należy je tłumaczyć? Czy to proste, czy nie? Oto więc kilka słów o tym jak tłumaczyć mangi.

Jak tłumaczyć mangi?

Okazuje się, że nie jest to tak proste jak mogłoby się wydawać. Jednak, aby poznać jak tłumaczyć mangi, warto wiedzieć czym w ogóle są. Co prawda, dla znawców tematu pytanie jest niedorzeczne, jednak nie wszyscy mogą być ich fanami. Czym zatem są mangi? I jak je tłumaczyć? Co jest w nich tak wyjątkowego? Zatem, po kolei. Otóż, mangi to najprościej japońskie komiksy. Kto choć raz je czytał wie, jak magiczny i tajemniczy jest to świat. Jak je czytać, skoro są napisane w języku japońskim? Czy trzeba znać ten język aby je zrozumieć? Otóż nie. Z pomocą przychodzi nam tłumaczenie na angielski lub polski. Jak je tłumaczyć? Czy ich język jest trudny? Czy jest w stanie go przetłumaczyć osoba, która zna jedynie angielski? Jak najbardziej.

Jednak, aby wiedzieć jak tłumaczyć mangi, trzeba samemu poznać ten magiczny świat. Bez tego żadne tłumaczenie nie będzie udane. Dlaczego? Tylko osoba, która jest miłośnikiem i znawcą tematu jest w stanie najlepiej oddać klimat danej mangi i tak ją zobrazować, aby czytelnik poczuł się jakby czytał ją w oryginalne. A to wcale nie jest tak proste jak myślimy. Tłumaczenie jest tu sprawą zasadniczą. To właśnie od jego jakości zależy czy odbiorca zrozumie przekaz i czy będzie się z nim utożsamiał. Rola tłumacza w tym wypadku jest niezwykle istotna. Tym bardziej że każdy miłośnik mang i anime jest znawcą tematu jak nikt inny. Zatem, jak tłumaczyć mangi? Sprawdźmy.

Warto przeczytać: Jak tłumaczyć z polskiego na angielski?

Mangi w Polsce – polskie tłumaczenie

Jeszcze do niedawna japońskie mangi były absolutną egzotyką. Pokolenie naszych rodziców nie ma pojęcia o tym czym są mangi. W ich czasach czytało się zupełnie co innego. Przede wszystkim dostępne spod lady polskie komiksy, które jak na tamte czasy były prawdziwą rewolucją. Jak zatem zareagowaliby nasi rodzice na mangi? Być może staliby się ich fanami jak większość z młodych ludzi. Wróćmy jednak do tematu. Skąd mangi w Polsce? Czy pierwsze komiksy były sprowadzane? A może od razu pojawiły się na polskim rynku jako tłumaczenia? I tak i nie. Na początku mangi wydawane były w oryginale czyli w języku japońskim. Domyślacie się, że był to ciężki orzech do zgryzienia? A jak jest dziś? Czy wciąż czytelnik ma do dyspozycji tylko oryginał? Okazuje się, że wcale nie. Tak naprawdę wystarczy znać dobrze język angielski. Jak to możliwe? To proste. Polskie tłumaczenie mangi wciąż nie jest doskonałe. Osoba, która kocha czytać mangi powinna więc przed wszystkim liczyć na własne umiejętności językowe. Większość fanów japońskich komiksów nie zna bowiem wcale języka japońskiego. Trudno się dziwić, w końcu japoński do łatwych języków nie należy. Jak zatem czytać mangi, skoro w oryginale to się nie uda? To oczywiste. Po prostu tłumacząc je z innych języków. Doskonale ten problem znają wszyscy fani mang.

Jak tłumaczyć mangi? To warto wiedzieć

Chcesz wiedzieć więcej o tym jak tłumaczyć mangi? Czy jest to łatwe czy trudne? To zależy od tego, czy chcemy wykonać to na własną rękę czy nie. Ale po kolei. Tłumaczeniem mang w Polsce zajmują się tłumacze i grupy fanów. Z jednej strony mamy do dyspozycji poprawne i zgodne z prawem tłumaczenie, z drugiej zaś nieco …inne. Nie znając języka kraju mang i anime siłą rzeczy musimy korzystać z tego, co mamy dostępne. Czyli po prostu jesteśmy zależni od wyborów innych osób. To albo tłumacz albo grupa skanlacyjna, która wykonała przekład mangi. Każda opcja ma swoje wady i zalety. Łączy je natomiast jedno. Co to takiego? To osobiste podejście do tematu mangi. Od tego jak traktujemy ten rodzaj treści zależy co my jako czytelnicy otrzymamy do czytania. To sprawa oczywista.

Jednak od razu pojawia się podstawowe pytanie. Jaka jest różnica pomiędzy grupą skanlacyjną a wydawnictwem? Dla znawców tematu sprawa jest prosta. Jednak dla osoby, która nie jest w tej tematyce warto wyjaśnić tę sprawę. Przede wszystkim to, czym jest skanlacja. Co oznacza to pojęcie? Czy jest jakaś jego prosta definicja? Tak. Otóż, skanlacja polega na skanowaniu stron mang i tłumaczeniu. Jak dokładnie? Otóż mangi są udostępniane przez te grupy fanów w internecie. Dostępne są za darmo w postaci skanów i dotyczą tytułów, które nie są wydawane w naszym kraju. I tu warto się zatrzymać, by wiedzieć coś więcej. Otóż, warto zaznaczyć, że nielegalne jest publikowanie skanów mang, które ukazały się w naszym kraju. Nie można tłumaczyć mang, które wydawane są na licencji. To niezgodne z prawem. Dlatego chcąc tłumaczyć mangi warto o tym pamiętać. Te, które są dostępne w sieci są wynikiem pracy wielu grup, które po prostu kochają świat mange i anime. Niektórzy uważają, że te działania są na granicy prawa. Inni, że gdyby nie grupy fanów, wiele tytułów mang w ogóle nie byłoby znanych polskim czytelnikom. Jak widać zdania są tu mocno podzielone. Nie ma się co dziwić. W końcu tłumaczenia fanowskie mogą stać się konkurencją dla takich wydawnictw jak JPF.

Trudna sztuka tłumaczenia mangi

Zastanawiasz się jak tłumaczyć mangi? Czy można zrobić to idealnie? I tu pojawia się problem. Każde tłumaczenie jest sprawą odpowiedzialną. Dlatego każde powinno być stworzone z szacunkiem do autora i treści. Dlatego każda osoba podejmująca się tego zadania powinna wykonać je rzetelnie i poprawnie. Tymczasem tłumaczenia te często są dalekie od ideału, delikatnie rzecz ujmując. Bo tłumaczenie mangi to nie taka prosta sprawa jak mogłoby się wydawać. Zaskoczeni? A jednak to prawda. Osoba, która tłumaczy mangi powinna mieć pewne cechy i zmysł, który pomoże mu najlepiej oddać klimat komiksu. A to wcale nie jest proste. Dlatego tłumaczeniem mang powinni zajmować się ci, którzy kochają ich świat i znają go. Nawet najlepszy tłumacz, który nie zna magicznego świata mangi nie zrobi tego dobrze.

Na czym polega trudność w tłumaczeniu mangi? Odpowiedź też nie jest tu prosta. Otóż, manga powinna być tłumaczona tak, aby każdy czytelnik ją zrozumiał. Każdy, czyli przeciętny odbiorca. Chodzi o to, aby czytając komiks nie trzeba było za każdym razem sięgać do słownika i sprawdzać co dane słowo znaczy. Czytanie mangi powinno być bowiem łatwe i proste. I takie właśnie powinno być jej tłumaczenie. Bez zbędnych udziwnień i wyrazów, których przeciętny odbiorca nie rozumie. Jednak to wcale nie koniec wyzwań w temacie tłumaczenia mangi. Kolejnym problemem są nazwy własne. Tłumaczyć je czy nie tłumaczyć? Oto jest dylemat. Wiele osób próbuje je przetłumaczyć. O ile jest to trafny przekład, to pół biedy. Gorzej, gdy zupełnie nietrafiony. Co zatem robić? Tłumaczyć je czy nie? Wiele osób uważa, że nie powinno się tłumaczyć nazw własnych. Tym bardziej gdy niektóre z nich są wręcz kosmiczne i zupełnie nie pasujące do klimatu treści. Dlatego, żeby nie popełnić błędu, lepiej zostawić je w oryginale. To bezpieczne rozwiązanie. I chyba jedno z lepszych w temacie jak tłumaczyć mangi.

Jak widać tłumaczenie mangi wcale nie jest łatwe. To naprawdę spore wyzwanie dla tłumacza. Tym bardziej że japońskich komiksów nie powinna tłumaczyć osoba przypadkowa. Tylko tłumacz znający ten świat jest w stanie wyczuć jak przetłumaczyć treść. To niezwykle istotne. Bez tych umiejętności tłumacza, tłumaczenie będzie jedynie suchym oddaniem treści. A nie o to przecież chodzi.

Może Cię także zainteresować: