“Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”. To słowa naszej noblistki, Wisławy Szymborskiej. Trudno się z nią nie zgodzić, zwłaszcza gdy jesteśmy pasjonatami literatury. Wydaje się być oczywiste, że każdy, kto kocha czytać myślał kiedyś o tym, aby zostać tłumaczem książek. Niektórzy z nas nawet przekuli swe plany w czyny. I dziś zajmują się przekładem literackim. Wyobrażamy sobie, że taki tłumacz wybiera sobie najciekawsze zlecenia i realizuje je według własnych reguł. Często wydaje nam się, że tłumacz literatury to artysta na miarę autora oryginału. Jak jest naprawdę? Czy taki tłumacz rzeczywiście wybiera wśród zleceń te, które go interesują? Bez wątpienia jest to praca fascynująca i ekscytująca. Ale czy satysfakcjonująca finansowo? Czy praca tłumacza literatury jest pracą marzeń, czy tylko zajęciem dla pasjonatów? Sprawdźmy więc, ile zarabia tłumacz literatury.
Ile zarabia tłumacz literatury – marzenia a rzeczywistość
Przekład literacki to jedna z najbardziej pasjonujących dziedzin tłumaczeń. Wielu początkujących tłumaczy u progu swej kariery właśnie w tym kierunku chciało się specjalizować. Jednak wielu z nich, po zetknięciu z realiami branży, zmieniło specjalizację. Tak naprawdę pozostali pasjonaci, dla których tłumaczenie literatury pięknej jest sensem pracy. Dlaczego tak jest? To proste. Wynika to z zarobków tłumaczy literatury. Stawki za przekład literatury pięknej niestety pozostawiają wiele do życzenia.
W Polsce tłumacze literatury zarabiają zdecydowanie za mało. Najczęściej tyle, na ile umówią się z wydawnictwem. Ale to wciąż wypada blado na tle innych krajów europejskich. Nawet jeśli przyjmiemy, że tłumacz jest wybitnym specjalistą i jego znajomość języka jest naprawdę wybitna. Nawet wówczas kwoty te nie są imponujące. Porównując średnie stawki tłumaczy literatury w Europie, Polska zajmuje jedne z ostatnich miejsc. Dla przykładu, cena za tłumaczenie 1 strony tekstu literackiego (1800 znaków ze spacjami) w Austrii to średnio 21,60 euro. Polscy specjaliści plasują się na pozycji porównywalnej ze Słowacją i Czechami tj. ok. 7,25 euro…
Nie należy zapominać, że tłumacz literatury to nie tylko wybitny lingwista. Taka osoba posiada także szereg innych umiejętności i przede wszystkim talent literacki. Bez tych zdolności ani znajomości zasad pisarstwa, praca w tym zawodzie mija się z celem. Tłumacz literacki nie tylko bowiem wie, jak przetłumaczyć tekst. On potrafi napisać go na nowo w języku docelowym.
Z czego wynikają tak niskie stawki za tłumaczenie literatury? Powodów jest kilka. Jednym z nich jest z pewnością popyt na tłumaczenia książek. Analizując rynek wydawniczy w Polsce nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wypada on słabo. Wynika to z faktu, że coraz mniej osób czyta książki. Według ostatnich raportów na temat czytelnictwa w Polsce, czytamy niewiele. I z roku na rok coraz mniej. Okazuje się, że osób, które w ciągu roku nie tknęły żadnej książki jest aż 56%. Pozostała część czyta niewiele (1-6 książek rocznie). Jedynie 11% Polaków czyta więcej niż 6 książek w ciągu roku. To naprawdę bardzo mało. Stąd zapotrzebowanie na publikacje jest niewielkie. Innym czynnikiem jest także dostępność innych form publikacji jak e-book czy audiobook. Bez wątpienia jednak czytelnictwo nie jest naszą mocna stroną. Dla porównania, aż 84% Czechów czyta przynajmniej 6 książek rocznie.
Warto przeczytać: Jak tłumaczyć z polskiego na angielski?
Ile zarabia tłumacz literatury – dlaczego wciąż za mało?
Zawód tłumacza to niezwykle fascynujące zajęcie. Praca ta stwarza nieograniczone wręcz możliwości rozwoju i doskonalenia umiejętności. Tylko od tłumacza zależy, którą ścieżkę kariery wybierze. Czy zostanie tłumaczem przysięgłym, czy tez będzie ekspertem od tłumaczeń ustnych czy od tłumaczeń specjalistycznych. Każdy tłumacz doskonale wie, że praca w tym zawodzie wymaga nieustannego kształcenia się. Stąd wielu z nich na wykształceniu filologicznym nie poprzestaje. Podejmują studia podyplomowe w zakresie wybranej specjalizacji. A wszystko po to, aby być najlepszym tłumaczem na rynku. I mimo tych wyjątkowych umiejętności, to może być nadal zbyt mało.
Czy biorąc pod uwagę przygotowanie zawodowe do pracy tłumacza literackiego warto powalczyć o wyższe stawki? Zawsze warto. Udało się to pewnej tłumaczce w Niemczech. Otóż, w październiku 2009 roku sąd niemiecki orzekł, że tłumacze literatury w Niemczech będą mieć zagwarantowane stałe wynagrodzenie za każdą przetłumaczoną stronę. Ale to nie wszystko. Jeśli dana książka sprzeda się w nakładzie wyższym niż 5000 egzemplarzy, tłumaczowi będzie przysługiwać dodatkowe wynagrodzenie. To 0,8% w przypadku sprzedaży książki w twardej oprawie oraz 0,4% za książki w oprawie miękkiej. Co ciekawe, ta tłumaczka walczyła o wyższą stawkę niż 15 euro za stronę tłumaczenia z angielskiego na niemiecki. Dla polskich tłumaczy literatury to i tak kwota imponująca. Gdyby w naszym kraju wprowadzić podobne regulacje, praca tłumacza literatury nie byłaby jedynie zajęciem dla pasjonatów. Tak dobre stawki pozwalałyby tłumaczom utrzymywać się z tłumaczenia literackiego. Niestety są to jak na razie marzenia.
Zarobki tłumacza literatury – zasady ustalania stawki
Czy istnieją jakieś zasady ustalania stawki wynagrodzenia za tłumaczenie literatury? Okazuje się, że tak. Według badań przeprowadzonych przez Europejską Radę Zrzeszeń Tłumaczy Literackich, wynagrodzenie tłumacza może być wyliczane zgodnie z określonymi wytycznymi. Niektóre kraje europejskie jako podstawę wynagrodzenia biorą stałą stawkę liczoną od objętości tekstu. Podstawą wyliczenia są strony, słowa lub ilość znaków. Wówczas tłumacz otrzymuje wynagrodzenie określone jako iloczyn podstawowej kwoty i objętości tekstu.
Innym sposobem na określenie stawki za tłumaczenie książki jest podanie jej jako procent od ilości sprzedanych egzemplarzy. Innym określeniem zarobków tłumacza jest wypłacenie zaliczki oraz procentu od ceny sprzedaży. Każdy kraj ma zazwyczaj jeden schemat wypłaty wynagrodzenia dla tłumaczy literatury. Na przykład we Francji czy w Belgii stosuje się niemal wyłącznie opłatę od kwoty sprzedaży, ewentualnie wraz z zaliczką. Ale są także kraje, takie jak wielka Brytania czy Polska, gdzie każda z podanych opcji jest stosowana. Okazuje się jednak, że zasady wyliczania stawki tłumaczy literatury nie mają większego wpływu na ich wysokość. Średnia kwota za 1 stronę tłumaczenia w krajach europejskich to 18,4 euro. A na ile może liczyć tłumacz literatury w Polsce? Na znacznie mniej.
Ile zarabia tłumacz literatury w Polsce?
Niestety na tak atrakcyjne stawki polscy tłumacze nie mogą liczyć. Z danych Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury można wywnioskować, że zarobki tłumaczy literatury w naszym kraju są mało atrakcyjne. Organizacja STL w kwietniu i maju 2015 r. przeprowadziła ankietę właśnie z zakresu zarobków tłumaczy literackich. W badaniu brało udział 81 tłumaczy. Nie jest to może grupa reprezentatywna, ale pozwala na poznanie ceny tłumaczenia książek. Warto zauważyć, że badaną grupę tworzyli doświadczeni tłumacze literatury. Zatem wynik badań jest naprawdę miarodajny.
Większość z tych osób to freelancerzy, niezatrudnieni w biurach tłumaczeń. Co ciekawe, z badań wynika, że najwyższe stawki osiągali tłumacze książek naukowych (ok. 900 zł za arkusz wydawniczy). Średnia kwota za tłumaczenie książek to 600 – 700 zł za arkusz wydawniczy. Warto wiedzieć, że arkusz wydawniczy to podstawowa jednostka obliczeniowa stosowana w wydawnictwie. Ma na celu określenie objętości zawartości treści w danej publikacji. Na uwagę zasługuje też fakt, że jedynie 4% ankietowanych tłumaczy było zadowolonych z cen za tłumaczenia książek.
Zatem, ile zarabia tłumacz literatury w Polsce? Według wyliczeń STL na rok 2015 jego miesięczny zarobek wynosił ok. 3600 zł brutto. Przy analizowaniu kwoty wzięto pod uwagę, iż tłumacz jest w stanie przełożyć 6 arkuszy miesięcznie po 600 zł brutto za każdy z nich. Stąd uzyskano kwotę 3600 zł brutto jako średni zarobek tłumacza literatury w Polsce. Kwota nie jest imponująca. Zwłaszcza biorąc pod uwagę średnie zarobki tłumaczy literackich w innych krajach europejskich.
Okazuje się, że tłumacząc literaturę z języka obcego na język polski tłumacz powinien mieć spore pokłady cierpliwości. I być pasjonatem przekładu literackiego. Jak widać bowiem, praca tłumacza literatury nie jest zbyt atrakcyjna finansowo. Dlatego wielu tłumaczy traktuje ją jako zajęcie dodatkowe.
Może Cię także zainteresować: